Zazdrostki to w przypadku okna kuchennego naprawdę doskonały wybór. Sprawiają one, że wnętrze staje się pełne ciepła, a przy okazji zapewniają domownikom większą prywatność. Kluczem do sukcesu jest w praktyce ich odpowiedni wybór. Jak zatem wymierzyć zazdrostki i jak należy je zamocować, aby uzyskać odpowiedni efekt?
Jak wymierzyć zazdrostki? Wskazówki praktyczne
Jeśli mowa o rozmiarze zazdrostek, jest to w dużej mierze kwestia indywidualna, bo okna kuchenne mają różną wielkość. Spore znaczenie ma także rodzaj zazdrostek.
Jak wymierzyć zazdrostki? Ich odpowiednia szerokość to w praktyce szerokość okna i pewien zapas na marszczenie. Jeśli na firankach znajduje się wzór, który warto wyeksponować, nie należy ich zbyt mocno marszczyć. Wtedy wystarczy kupić zazdrostki o 1,5 szerokości okna. Przy większym marszczeniu muszą być one oczywiście nieco szersze.
Z kolei długość zazdrostki to zazwyczaj 40, 50 lub 60 cm. Każdy może mieć w tym zakresie nieco inne preferencje. Dłuższe zazdrostki dają na pewno nieco więcej prywatności, co dla mieszkańców parteru może mieć ogromne znaczenie. Z drugiej strony mogą niepotrzebnie zbierać kurz i zahaczać o ustawione na parapecie kwiaty. Krótsze modele także mają w sobie sporo uroku i są wbrew pozorom bardzo funkcjonalne.
Zazdrostki w kuchni - z jakich materiałów mogą być wykonane?
Zazdrostki zazwyczaj kojarzą się z aranżacjami klasycznymi, rustykalnymi czy vintage. Nie sprawdzają się więc w nowocześnie urządzonych kuchniach. Bywają jednokolorowe, pełne, koronkowe, ażurowe, wzorzyste itd. Wybór w tym zakresie na rynku jest całkiem spory.
Dużą popularnością od wielu lat cieszą się zazdrostki z koronki, woalu czy żakardu. Prezentują się efektownie przede wszystkim wówczas, gdy są mocno marszczone. Mają pełną strukturę lub są nieco bardziej dekoracyjne. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Najlepszym wyborem są oczywiście zazdrostki wykonane z materiału wytrzymałego, który nie sprawia większych problemów w zakresie utrzymania w czystości. Trzeba pamiętać o tym, że w kuchni warunki są dość specyficzne. W tym pomieszczeniu panuje wysoka wilgotność powietrza i jest zazwyczaj ciepło. W powietrzu unoszą się w czasie gotowania cząsteczki tłuszczu. Dlatego zazdrostki mogą się dość szybko brudzić.
Jak zamocować zazdrostki w kuchni?
Jak należy powiesić zazdrostki w kuchni, aby uzyskać odpowiedni efekt? Okazuje się, że jest to znacznie łatwiejsze niż w przypadku standardowych firanek. Przede wszystkim nie jest do tego potrzebna drabina. Karnisze na zazdrostki są bowiem montowane nisko. W zasadzie wystarczy tylko wsunąć materiał na drążek, a potem umieścić go na specjalnych uchwytach i gotowe. Na koniec trzeba jedynie wyrównać materiał firanki, aby tak ładnie się prezentowała.
Nie ma jednej właściwej odpowiedzi na pytanie, na jakiej wysokości należy umieścić zazdrostki. Sporo zależy od tego, jaki ma być efekt końcowy. Firanki, które mają przede wszystkim pełnić funkcję dekoracyjną, warto zawiesić nieco wyżej. Nie utrudniają wówczas korzystania z parapetu, który w kuchni bywa bardzo ważny. Jednak, gdy zazdrostki mają zapewnić prywatność, lepiej zamocować je znacznie niżej. Wtedy uchronią domowników przed wścibskimi spojrzeniami przechodniów i sąsiadów.
Jak powiesić zazdrostki w kuchni, aby prezentowały się stylowo?
W zasadzie wystarczy kupić odpowiedni drążek (karnisz do zazdrostek), który do okna przymocować można bez wiercenia. Drążki wykonane są z metalu, drewna lub tworzywa sztucznego. Można je na ogół bez problemu dopasować do wielkości ramy okiennej. Karnisze np. metalowe składają się z dwóch rurek - jedna wkładana jest w drugą. Pozwala to na regulowanie szerokości drążka przeznaczonego na zazdrostkę.
W razie potrzeby zazdrostkę powiesić można również na sznurku. Do tego potrzebne są również dwa haczyki np. mocowane na taśmie samoprzylepnej. Należy umieścić je na ramie okna na jednej wysokości. Potem wystarczy sięgnąć po sznurek i zamocować go na haczykach, dbając o jego odpowiednie naprężenie.
Dodatkowo warto pamiętać o tym, że zazdrostki zamocować można zarówno na ramie okiennej od strony pomieszczenia, jak i we wnęce okiennej. To drugie rozwiązanie ma sens tylko wtedy, gdy okno nigdy nie jest otwierane. Zazdrostki mocowane na ramie okna w żaden sposób nie utrudniają jego otwierania i uchylania.
Czy warto zdecydować się na zazdrostki w kuchni?
Zazdrostki zdecydowanie po latach zapomnienia wróciły do łask. Czy rzeczywiście warto po nie sięgnąć? Na starcie warto zapoznać się z ich zaletami i wadami.
Przyznać trzeba, że zazdrostki prezentować się mogą bardzo efektownie i pełnią we wnętrzu funkcję dekoracyjną. Utrzymane mogą być zresztą w różnorodnej stylistyce, chociaż zazwyczaj pasują do aranżacji klasycznych i rustykalnych. Dodatkowo zazdrostki są dość tanie. Przysłaniają okno jedynie częściowo, a więc wpuszczają do środka sporo światła słonecznego. Zapewniają jednocześnie nieco prywatności.
Oczywiście zazdrostki nie są zupełnie pozbawione wad. Niektórzy uważają, że są mało praktyczne, bo zasłaniają okno tylko w części. Jeśli znajdują się blisko blatu roboczego, można je łatwo zachlapać i pobrudzić. Są też miejsca, w których prezentują się raczej kiepsko.
Zatem czy warto w swojej kuchni zamocować zazdrostki? Mogą być one świetnym uzupełnieniem całej aranżacji, o ile są dobrane odpowiednio do wystroju wnętrza. Mają wprawdzie swoje minusy, ale wiele osób za nimi przepada. Wprowadzają do pomieszczenia sporo ciepła i uroku. Niejednokrotnie wygrywają pod względem praktycznym i wizualnym ze standardowymi firankami.
Zazdrostki - czy pasują tylko do kuchni?
Nie da się ukryć, że zazdrostki wykorzystywane są głównie w kuchni. To krótkie firanki, które zapewniają domownikom prywatność do pewnej wysokości. Przy okazji wpuszczają do wnętrza sporo naturalnego światła słonecznego. Co ciekawe, zamontować je można razem z krótszą firanką, która znajduje się na karniszu górnym.
Czy zazdrostki sprawdzają się tylko w kuchni, a może zamocować je można także w innych pomieszczeniach? W zasadzie nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Trzeba jedynie dla nich znaleźć odpowiednie zastosowanie. Zazdrostki przepuszczać mogą różną ilość światła. Niektóre skutecznie chronią przed spojrzeniami sąsiadów, a inne są bardzo delikatne, niemal transparentne. To niezły wybór nawet do sypialni czy salonu. Mowa w tym przypadku jednak raczej o tradycyjnych oknach, a nie oknach balkonowych i tarasowych.